.

.

wtorek, 6 listopada 2012

Slovak Cadet Open: Kasia najlepiej z reprezentantek


W swoim pierwszym zagranicznym starcie w turnieju o punkty światowego rankingu ITTF (Międzynarodowej Federacji Tenisa Stołowego) Kasia Bagrowska z Nadwiślanina Płock zaszła najdalej z dziewięciu startujących w rozgrywanym w Bratysławie turnieju Slovak Cadet Open Polek. Płocczanka odpadła w II rundzie (1/16) turnieju głównego. Bez zwycięstwa zakończyła turniej druga z nadwiślanek Anna Wereszczaka. Płocczanki reprezentujące w Bratysławie barwy narodowe w 1/16 turnieju gry podwójnej musiały uznać wyższość rozstawionej z numerem czwartym niemieckiej reprezentacyjnej pary kadetek.

Pierwszy raz razem w turnieju o punkty światowego rankingu ITTF - Anna Wereszczaka i Katarzyna Bagrowska z Nadwiślanina Płock

Eliminacje grupowe Kasia Bagrowska wygrała po mozolnej walce, najpierw z reprezentantką Węgier Kirą Zs.-Szabo, a następnie ze Szwajcarką Camille-Chloe Linke. Węgierkę przełamała w drugim secie, gdy sytuacja wydawała się już beznadziejna. Rywalka wygrała pierwszą partię do czterech i w drugiej prowadziła już 10:8. Ale wtedy Kasia wygrała cztery piłki pod rząd. Zdruzgotana niespodziewanym obrotem spraw przeciwniczka przegrała trzeciego seta, zdobywając w nim tylko trzy piłki. Czwartego płocczanka przegrała, ale w piątym kontrolowała już przebieg sytuacji i ostatecznie rozpoczęła rywalizację w rozgrywanych Międzynarodowych Mistrzostwach Słowacji od zwycięstwa.

Kasia Bagrowska w meczu ze Szwajcarką
Drugą rywalkę Kasia przełamała już w pierwszym secie wygranym, ale dopiero na przewagi 18:16! Po odpoczynku w drugiej, przegranej przez płocczankę partii, dwie ostatnie toczyły się już przysłowiowo do jednej bramki. Kasia pewnie pokonując rywalkę 3:1 zapewniła sobie udział w turnieju głównym. Tam trafiła na Chorwatkę Klarę Cakol. Gra była istną wojną nerwów, rywalki walczyły punkt za punkt, na zmianę wygrywając sety. W decydującej piątej partii Chorwatka miała już dwie piłki meczowe, ale Kasi udało się je wybronić i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po tej grze okazało się, że w turnieju głównym Kasia jest już jedynaczką z Polski.

Kasia w 1/16 walczy z Austriaczką prowadzoną przez trenera polskiego pochodzenia

Być może właśnie to przeświadczenie spowodowało, że płocczance, po wygraniu pierwszego seta w II rundzie turnieju z Austriaczką Karoline Mischek, nieco uciekła koncentracja. Kiedy wreszcie w czwartym secie podjęła walkę było już za późno. Rywalka mając przed oczyma realny awans do kolejnej rundy, w końcówce przypuściła frontalny atak i nie pozwoliła już płocczance rozwinąć skrzydeł. Niestety, nie pomógł głośny doping koleżanek Kasi z reprezentacji, które od samego początku pojedynku mocno zagrzewały ją do boju.

Tymczasem niezbyt szczęśliwe losowanie zadecydowało, że Ani Wereszczaka nie udało się w Bratysławie wygrać nawet seta. Tylko jedna z trzech rywalek płocczanki, reprezentantka gospodarzy Ema Labosova, teoretycznie była w jej zasięgu. Ale pojedynek ze Słowaczką poszedł wybitnie nie pomyśli płocczance. W pierwszym secie, gdy trwała zacięta walka interweniował sędzia zabierając nadwiślance punkt za rzekome narzucanie piłki podczas serwisu. Niewątpliwie wybiło to zawodniczkę z koncentracji i po minimalnej przegranej pierwszego seta w drugim zaczęła popełniać proste błędy, bezlitośnie wykorzystywane przez rywalkę. W trzecim secie, gdy znów nawiązała walkę, Słowaczka w końcówce odskoczyła na kilka punktów i mimo doprowadzenia do remisu 9:9 Ani nie udało się przełamać dominacji rywalki.

Ania Wereszczaka serwuje w meczu przeciw Słowaczce

Kolejne przegrane z notowanymi w Europie i na świecie zawodniczkami, rozstawionymi w losowaniu z numerem 14. Malaurie Mathieu (Francja) i 15. Eliną Rub (Rosja) ujmy z pewnością nadwiślance, wciąż tylko pretendującej do światowego rankingu, nie przynoszą, a doświadczenie zebrane w tych grach z pewnością jest bezcenne. Ważne też, że płocczanka zaprezentowała bardzo ładny, ofensywny styl gry oraz walkę o punkty do samego końca. Z Polek tylko Kasi Bagrowskiej przyszło w turnieju indywidualnym w Bratysławie rywalizować z wyżej rozstawioną zawodniczką (Mischek). W turnieju drużynowym, w którym płocczanki nie startowały, na wyższą rankingiem przeciwniczkę trafiła jeszcze Julia Ślązak.

Trener kadry Polski kadetek dr Ziemowit Bańkosz podpowiada Ani jak grać przeciw Rosjance
W turnieju gry podwójnej płocczanki, dzięki wysokiemu rankingowi Kasi, w pierwszej rundzie skorzystały z wolnego losu. Jednak nie miały się za bardzo z czego cieszyć, bo w drugiej rundzie trafiły od razu na czwarty debel rozstawienia, późniejsze ćwierćfinalistki Lilli Eise i Jennie Wolf z Niemiec, w turnieju indywidualnym rozstawione z numerami 4 i 8. Płocczanki dzielnie próbowały nawiązać walkę z jednymi z faworytek turnieju, niestety skończyło się na trzech setach.

Niemiecka reprezentacyjna para deblowa Lilli Eise i Jennie Wolf, jedne z faworytek turnieju okazała się za silna dla płockiego debla
W Międzynarodowych Mistrzostwach Słowacji Polacy zdobyli jeden srebrny medal (debel chłopców Tomasz Kotowski/Aleksander Werecki) oraz trzy brązowe - w turniejach drużynowych chłopców i dziewcząt oraz w turnieju chłopców, w którym trzecie miejsce zajął Tomasz Kotowski. Dla Ani Wereszczaka był to drugi udział w turnieju o punkty ITTF, Kasia Bagrowska w takich zawodach wzięła udział już po raz trzeci i trzeci raz w turnieju indywidualnym wypadła najlepiej z rówieśniczek i zawodniczek młodszych z Polski.

Nadwiślanki w międzynarodowym tłumie

Bratysława, 2-4 listopada
Slovak Cadet Open
Turniej gry pojedynczej. Eliminacje - grupa 7: Elina Rub (Rosja) - Anna Wereszczaka (Polska) 3:0 (11-5, 11-3, 11-7); Rub - Ema Labosova (Slowacja) 3:0 (11-3, 11-2, 11-6); Labosova - Wereszczaka 3:0 (11-8, 11-2, 11-9). Kolejność w grupie: 1. Rub, 2. Labosova (obie awans), 3. Wereszczaka.
Grupa 17: Katarzyna Bagrowska (Polska) - Kira Zs.-Szabo (Węgry) 3:2 (4-11, 12-10, 11-3, 6-11, 11-7); Bagrowska - Camille-Chloe Linke (Szwajcaria) 3:1 (18-16, 5-11, 11-4, 11-3); Linke - Zs.-Szabo 3:0 (11-5, 11-9, 11-9). Kolejność: 1. Bagrowska, 2. Linke (obie awans), 3. Zs. Szabo.
Turniej główny - 1/32: Bagrowska - Klara Cakol (Chorwacja) 3:2 (12-10, 9-11, 11-7, 8-11, 13-11). 1/16:  Karoline Mischek (Austria) - Bagrowska 3:1 (8-11, 11-5, 11-5, 11-8).
Kolejność końcowa turnieju głównego: 1. Julia Kaim (Niemcy), 2. Eline Loyen (Belgia), 3. Jennie Wolf (Niemcy), Daria Chernoray (Rosja); ..., 17-32. Bagrowska; 33 - 48. Anna Węgrzyn, Julia Ślązak, Karolina Lalak (wszystkie Polska).
Turniej pocieszenia - 1/16: Malaurie Mathieu (Francja) - Wereszczaka 3:0 (11-2, 11-6, 11-7). Kolejność końcowa turnieju pocieszenia: 1. Lisaveta Tsikhanava (Białoruś), 2. Weronika Tuslova (Czechy), 3. Simona Horbathova (Słowacja), Katarzyna Węgrzyn (Polska); 5-8. Katarzyna Galus, 9-16. Paulina Stachecka, Diana Wrzosek,  17 - 28. Wereszczaka.
Turniej gry podwójnej - 1/16: Jennie Wolf/Lilli Eise (Niemcy) - Bagrowska/Wereszczaka 3:0 (11-7, 11-8, 11-5). Kolejność końcowa: 1. Oceane Guisnel/Eloise Saint-Dizier (Francja); 2. Julia Kaim/Luisa Sager (Niemcy); 3. Shelli Gelman/Neli Shoifer (Izrael); Camille Campion/Audrey Zarif (Francja); 5-8. Galus/Lalak; 17-32. Bagrowska/Wereszczaka, Daria Trigolos (Białoruś)/Wrzosek, Stachecka/Ślązak; 33-37. A. Węgrzyn/K. Węgrzyn.

Brak komentarzy: