.

.

niedziela, 15 kwietnia 2012

Pokonały pierwszy zespół ligi

W ostatnim meczu ligowego sezonu dziewczęta Nadwiślanina sprawiły sporą niespodziankę nadspodziewanie łatwo i wysoko pokonując 8:2 zespół Spójni II Warszawa... ekipę, która wygrała rozgrywki II ligi tenisa stołowego kobiet dla województw mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego i wywalczyła prawo gry w barażach o pierwszą ligę. Płocczanki zdobyły wicemistrzostwo ligi, co jest najwyższym osiągnięciem klubu.

Zespół Spójni II ze swoim trenerem. Od lewej Paweł Tusień, Sylwia Karlińska, Dominika Rębelska, Małgorzata Zdunek i Agnieszka Wójcicka
Mimo, że mecz toczył się o przysłowiową pietruszkę, warszawianki przyjechały do Płocka w najsilniejszym składzie, w jakim mogły zagrać na koniec sezonu. W zespole gości nie zabrakło zawodniczek, które mają w swoim dorobku występy zarówno w pierwszej lidze kobiet, jak i w ekstraklasie. Płocczanki miały jednak co nieco do udowodnienia w tym spotkaniu. W pierwszym meczu w Warszawie, kiedy zabrakło Aleksandry Lau przegrały 7:3, a szansę na walkę o cokolwiek w meczu rewanżowym pogrzebały w dwóch remisach z pierwszym zespołem Broni Radom.

Dziewczęta Nadwiślanina przed ostatnim meczem ligowym sezonu nie miały tęgich min. Od lewej: Anna Nowakowska, Sylwia Szelkowska, Katarzyna Bagrowska, Aleksandra Lau i Anna Wereszczaka
Zaczęło się od zwycięstwa Kasi Bagrowskiej nad Agnieszką Wójcicką, zawodniczką z doświadczeniem pierwszoligowym.  Równolegle na drugim stole planowe zwycięstwo odniosła Aleksandra Lau i nim skończył się drugi pojedynek na pierwszym stole, na drugim 3:0 z Dominiką Rębelską wygrała Ania Wereszczaka. Tymczasem na stole numer jeden trwał bardzo zacięty i zakończony najbardziej zaskakującym wynikiem pojedynek - Anny Nowakowskiej z występującą kilkanaście lat temu w ekstraklasie Małgorzatą Zdunek

Pojedynek Anny Nowakowskiej z Małgorzatą Zdunek
Wydawało się, że płocczanka pierwszego seta wygrała przypadkowo, korzystając z braku odpowiedniej koncentracji rywalki. Ale potem im dalej w las, tym trudniej było warszawiance. Gdy Zdunek wygrała trzeciego seta do czterech punktów, być może za wcześnie uwierzyła w przełamanie passy płocczanki. Czwarty set okazał się popisem świetnej i odważnej gry zawodniczki Nadwiślanina, która zrobiła wszystko co mogła, by nie dać sobie wydrzeć zwycięstwa i odważna oraz zdecydowana postawa przyniosła  spodziewany efekt. 

Kasia Bagrowska w pojedynku z Agnieszką Wójcik
Po czterech grach singlowym Nadwiślanin prowadził już 4:0. Gry podwójne zakończyły się raczej bez historii pewnymi zwycięstwami warszawianek na pierwszym stole i płocczanek na drugim. I wtedy naprzeciw Zdunek stanęła kolejna, jeszcze młodsza płocczanka - Katarzyna Bagrowska. Zdruzgotana nieco pierwszą porażką zawodniczka Spójni nawiązała walkę w tym pojedynku dopiero w trzecim secie, przegranym na przewagi. Kasia zdobyła w ten sposób szósty punkt meczowy decydujący o zwycięstwie Nadwiślanina. 

Ola Lau i Sylwia Szelkowska straciły pierwszy punkt w meczu ze Spójnią
Ale płocczankom było mało. Chciały udowodnić, że zwycięstwo wyższym stosunkiem gier niż przegrana w Warszawie jest w ich zasięgu i możliwościach. Gdyby zespoły miały równą liczbę punktów w tabeli, właśnie stosunek gier, a potem setów mógł decydować o zwycięstwie w lidze i ewentualnych barażach o pierwszą ligę. Niestety wynik meczu ze Spójnią nie miał już znaczenia dla układu tabeli. 

Komplet punktów dla Nadwiślanina zdobyły tym razem Kasia Bagrowska i Ania Wereszczaka. Na zdjęciu walczą w grze podwójnej przeciw Sylwii Karlińskiej Dominice Rębelskiej
Mimo to po jeszcze jednym punkcie za zwycięstwa dołożyły Ola Lau i Ania Wereszczaka. Dziewiątego punktu nie udało się już zdobyć Ani Nowakowskiej, która musiała uznać wyższość teoretycznie słabszej od Zdunek Agnieszki Wójcickiej.  

Stuprocentowym wskaźnikiem zwycięskich gier w całym sezonie 2011/2012 może pochwalić się Aleksandra Lau
Ostatecznie płocczanki w rundzie rewanżowej nie przegrały żadnego spotkania, a maksymalną skutecznością - osiągnięciem współczynnika stu procent wygranych pojedynków indywidualnych w tej rundzie mogą się pochwalić Aleksandra Lau, która 100 procent zwycięstw uzyskała także w całym sezonie oraz Anna Wereszczaka. Bilans spotkań Nadwiślanina w II lidze w sezonie 2011/2012 to jedna porażka, dwa remisy i siedem zwycięstw. Niestety rywalki ze Spójni Warszawa straciły punkty tylko raz, właśnie w spotkaniu z Nadwiślaninem w Płocku i to one zagrają w barażach o I ligę ze zwycięzcą II ligi dla województw podlaskiego i lubelskiego. 

Płock, 15 kwietnia 2012 r.
II liga kobiet
MLUKS Nadwiślanin Płock - Spójnia II Warszawa 8:2
Katarzyna Bagrowska - Agnieszka Wójcicka 3:1 (11-7, 7-11, 11-7, 12-10); Aleksandra Lau - Sylwia Karlińska 3:0 (11-6, 11-5, 11-8); Anna Nowakowska - Małgorzata Zdunek 3:1 (11-7, 11-7, 4-11, 11-9); Anna Wereszczaka - Dominika Rębelska 3:0 (11-9, 11-9, 11-8); Sylwia Szelkowska/Lau - Wójcicka/Zdunek 0:3 (4-11, 10-12, 7-11); Bagrowska/Wereszczaka - Karlińska/Rębelska 3:0 (11-2, 11-3, 11-9); Bagrowska - Zdunek 3:0 (11-5, 11-5, 13-11); Lau - Rębelska 3:0 (11-2, 12-10, 11-9); Nowakowska - Wójcicka 0:3 (12-14, 12-14, 6-11); Wereszczaka - Karlińska 3:2 (6-11, 11-9, 12-10, 7-11, 12-10).

Brak komentarzy: