.

.

niedziela, 8 lutego 2009

Bez punktów z koszulkami

Pierwszy mecz w 2009 roku nie potoczył się po myśli Nadwiślanina BS Mazowsze Płock. Potwierdza się, że runda rewanżowa jest dla nas trudniejsza. Płocczanki przegrały 4:6 ze swoimi koleżankami z Nadwiślanina Słubice.

Mecz rozegrano w niecodziennej scenerii. Gościny tenisistkom użyczyła hala sportowa w Borowiczkach, gdzie dziewczęta z Nadwiślanina BS Mazowsze, uczennice Szkoły Podstawowej nr 20 w Płocku, nie tylko na co dzień trenują, ale także uczą się na lekcjach wychowania fizycznego.




Nadwiślanin BS Mazowsze w hali w Borowiczkach

Dla tenisistek ze Słubic hala również była znajoma. To w niej regularnie biorą udział w rozgrywkach Grand Prix Płocka, a także w wojewódzkich turniejach klasyfikacyjnych, jakie udaje się czasem miejscowym działaczom ściągnąć do Płocka.



Zespół gości: UKS Nadwiślanin Słubice










I tak właśnie się złożyło, że mecz rozegrywano równocześnie z Turniejem Rodzinnym i Grand Prix Płocka. Kibiców, a raczej grających na sąsiednich stołach nie brakowało. Wszystkie dziewczęta brały udział w turnieju Grand Prix, ale najtrudniejszy był to dzień dla Oli Lau, która jeszcze wraz ze swoim bratem zagrała w turnieju rodzinnym, zresztą z dużym powodzeniem, bo zajmując czwarte miejsce.

Przed meczem prezes płockiego Nadwiślanina Andrzej Oliwkowski uroczyście wręczył swoim zawodniczkom nowe koszulki z nadrukowanymi nazwiskami. Może ten fakt rozproszył koncentrację dziewcząt, a może sceneria, dość stwierdzić, że lepszymi okazały się dziewczęta ze Słubic, które jednocześnie wzięły rewanż za porażkę 4:6 w Słubicach w pierwszej rundzie.











Prezes klubu
Andrzej Oliwkowski
wręcza koszulki,
obok prezesa trener
Grzegorz Lipczyński









W nowych koszulkach
dziewczęta prezentują się
znakomicie




Zaczęło się bardzo obiecująco. Pewnie swe gry wygrały Aleksandra Lau i Katarzyna Bagrowska. Ola Lau pokonała swoją o dwa lata młodszą immienniczkę ze Słubic Aleksandrę Karasek, zaś Kasia pokonała starszą o pięć lat Klaudię Kamińską i po pierwszych dwóch grach było 2:0 dla Nadwiślanina BS Mazowsze.

Trener zespołu ze Słubic wyciągnął widać wnioski z porażki w Słubicach i dokonał roszady pomiędzy stołami w stosunku do pierwszego meczu. Ola Karasek zagrała na teoretycznie silniejszym stole numer 1, a Klaudia Kamińska wylądowała przy stole numer 2. Jak się okazało były to bardzo trafne posunięcia.

Następne dwie gry wygrały bowiem słubiczanki i w meczu zrobił się remis, który utrzymał się również po dwóch grach podwójnych. Adrianna Adamczyk bez problemu pokonała Anię Wereszczaka, również Sylwia Szelkowska urwała tylko jednego seta Magdzie Szczodrowskiej, choć pasjonujący przebieg miał drugi set tego pojedynku, rozstrzygnięty na korzyść Magdy 16:14.

W grze podwójnej Ola Lau z Sylwią Szelkowską pewnie pokonały Olę Karasek z Magdą Szczodrowską, ale debel Kamińska/Adamczyk (14 i 11 lat) okazał się za mocny dla dziesięciolatek z Nadwiślanina, Kasi Bagrowskiej i Ani Wereszczaka. W Słubicach płocczanki wygrały debla przeciw Adzie Adamczyk i Oli Karasek, w Płocku po wymianie Oli na Klaudię urwały tylko seta swoim przeciwniczkom.

Po grach podwójnych rozpoczął się dla nas horror. Ola Lau przegrała dwa pierwsze sety przeciw Magdalenie Szczodrowskiej. Na szczęście Ola pozbierała się w trzech kolejnych setach i odprawiła starszą od siebie o dwa lata koleżankę ze Słubic, wygrywając pojedynek 3:2. Jak zwykle nie zawiodła zdobywając komplet punktów w swoich grach. Był to jednak ostatni „duży” punkt zdobyty przez płocczanki.

Koncertowo w końcówce meczu zagrały Karasek i Adamczyk. Pierwsza z nich sprawiła niemałą niespodziankę pokonując starszą od siebie Sylwię Szelkowską i to stosunkiem 3:0. Ada rozstrzygnęła na swoją korzyść ciężki pięciosetowy pojedynek z Kasią Bagrowską i w meczu zrobiło się 5:4 dla słubiczanek. Co ciekawe, nieco później, w tej samej hali, ale w turnieju Grand Prix i Sylwia i Kasia pokonały swoje rywalki...

W ostatniej grze meczu Ania Wereszczaka nie miała wielkich szans z Klaudią Kamińską, choć otarła się o wygranie pierwszego seta w którym prowadziła już 10:8.

Dziewczęta z Nadwiślanina Słubice wygrały już drugi mecz z rzędu, płocczanki drugi mecz z rzędu przegrały. Obie drużyny zachowały swoje miejsca w tabeli – Nadwiślanin BS Mazowsze Płock jest piąty z dorobkiem 8 punktów, Nadwiślanin Słubice ma o dwa punkty mniej i zajmuje szóste miejsce.


7 lutego 2009 r.

MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock
– UKS Nadwiślanin Słubice
4:6

Aleksandra Lau – Aleksandra Karasek 3:0 (11-5, 11-7, 12-10); Katarzyna Bagrowska – Klaudia Kamińska 3:0 (11-7, 11-6, 12-10); Sylwia Szelkowska – Magdalena Szczodrowska 1:3 (7-11, 14-16, 11-6, 5-11); Anna Wereszczaka – Adrianna Adamczyk 0:3 (7-11, 6-11,6-11); Lau/Szelkowska – Karasek/Szczodrowska 3:1 (11-8, 11-9, 10-12, 11-5); Bagrowska/Wereszczaka – Kamińska/Adamczyk 1:3 (11-9, 9-11, 7-11, 7-11); Lau – Szczodrowska 3:2 (10-12, 8-11, 11-9, 11-8, 11-9); Bagrowska – Adamczyk 2:3 (7-11, 11-8, 8-11, 11-9, 6-11); Szelkowska – Karasek 0:3 (8-11, 10-12, 7-11); Wereszczaka – Kamińska 0:3 (10-12, 8-11, 8-11).

Brak komentarzy: