.

.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

O włos od półfinału

Aleksandrze Lau z Nadwiślanina Płock zabrakło wygrania jednej z dwóch piłek by znaleźć się w półfinale Wojewódzkiego Turnieju Kwalifikacyjnego Seniorek. Dzięki rewelacyjnej postawie, zwłaszcza w pojedynku z rutynowaną Małgorzatą Kowalską ze Spójni Warszawa płocka juniorka dotarła do ćwierćfinału stojących na bardzo wysokim poziomie zawodów. Ostatecznie po przegranej 2:3 z tenisistką stołową GLKS Nadarzyn, późniejszą brązową medalistką turnieju Pauliną Stachecką, Aleksandra została sklasyfikowana w przedziale miejsc 9-12. podobnie jak jej koleżanka klubowa Anna Wereszczaka.

Aleksandra Lau była o włos od półfinału Wojewódzkiego Turnieju Kwalifikacyjnego seniorek...

Od bieżącego sezonu w trzech wojewódzkich turniejach kwalifikacyjnych do mistrzostw Polski w tenisie stołowym walczy się o dwa miejsca w turnieju Grand Prix Polski (dawniej Ogólnopolskim TK) w każdej kategorii wiekowej. Kto jednak nie awansuje z WTK i tak ma jeszcze szansę gry na GPP, jeśli przejdzie dodatkowy turniej eliminacyjny organizowany bezpośrednio przed zawodami ogólnopolskimi. Rozegrany w niedzielę w Warszawie II WTK seniorów i seniorek miał bardzo silną obsadę, bo przepustką do gry w eliminacjach do GPP jest również start na wojewódzkim etapie eliminacji.

Aleksandra Lau potwierdziła, że na koniec roku doszła do naprawdę wysokiej formy. Po pewnym i zdecydowanym pokonaniu w pierwszej rundzie Dominiki Rębelskiej ze Spójni Warszawa, w drugiej trafiła na jedną z faworytek turnieju Małgorzatę Kowalską. Nieprawdopodobny przebieg miał pierwszy set pojedynku płocczanki z warszawianką, który przyciągnął uwagę publiczności na trybunach. Ola wykazała się niesamowicie mocnymi nerwami wygrywając go 20:18! Przełamała w ten sposób rywalkę i mimo oddania trzeciego seta, zapewniła sobie udział w ćwierćfinale turnieju.

Tutaj trafiła na Paulinę Stachecką z GLKS Nadarzyn. I z początku ten pojedynek nie mógł się lepiej potoczyć dla nadwiślanki. Po dwóch setach prowadziła 2:0 i w trzeciej partii 10:8. I wtedy właśnie wydarzyło się nieszczęście. Płocczanka dość pechowo nie wykorzystała dwóch piłek meczowych, co sprawiło, że rywalka poczuła wiatr w żagle i do końca nadawała ton grze, odprawiając płocczankę z turnieju głównego. 

Również stosunkiem setów 2:3 przegrała pojedynek o wyższym przedział miejsc Anna Wereszczaka z Nadwiślanina Płock. Druga z płockich juniorek miała piłkę meczową przy stanie 2:1 w setach. Seniorka z IKTS Broń Radom - Katarzyna Osińska, była jednak bardzo zdeterminowana do zwycięstwa i "pomszczenia" swojej koleżanki klubowej, którą Wereszczaka wcześniej odesłała z turnieju - Marty Marszałkiewicz. Mimo prowadzenia w piątym secie po zmianie stron (5:2) pierwszorocznej płockiej juniorce nie udało się już odmienić losów spotkania i zakończyła turniej w przedziale miejsc 9-12., tym samym, na jakim po przegraniu meczu z drugiej strony, skończyła Ola Lau. Warto zauważyć dość pewne (3:1) zwycięstwo we wcześniejszej fazie turnieju Anny Wereszczaka z młodszą, ale wyżej notowaną w kategorii juniorek Wiktorią Ziemkiewicz z GLKS Nadarzyn.

Katarzyna Osińska okazała się przeszkodą nie do przejścia również dla Anny Nowakowskiej w II rundzie turnieju głównego. Druga Ania z Nadwiślanina w turnieju pocieszenia pokonała Dominikę Rębelską, która wyjątkowo nie miała w niedzielę szczęścia do płocczanek, ale potem musiała uznać wyższość preferującej grę obronną Beaty Kogut z Pogoni Siedlce, choć trzeba zauważyć, że w trzecim secie nadwiślanka przegrała dopiero po walce na przewagi. 

Niepocieszone wyjechały ze stolicy dwie pozostałe nadwiślanki - Katarzyna Bagrowska i Sylwia Szelkowska, które sklasyfikowano w przedostatnim przedziale miejsc turnieju. Bagrowska wyjątkowo nie miała szczęścia w losowaniu. Już w pierwszej rundzie trafiła na Alicję Leśniak, późniejszą finalistkę zawodów, by potem przegrać 2:3 w turnieju pocieszenia, po ciężkiej walce z Hanną Prusińską z SCKiS Hals Warszawa - zawodniczką, która w poprzednim WTK otarła się o podium. Sylwia Szelkowska pokazała, że wciąż drzemie w niej potencjał, ale rozbudziła go jedynie na tyle by wygrać jednego seta z kolejną ze znacznie bardziej utytułowaną Moniką Żbikowską z Nadarzyna.   

Warszawa, 15 grudnia 2013 r.
II WTK Seniorek
I runda (1/16): Katarzyna Bagrowska (MLUKS Nadwiślanin Płock) - Alicja Leśniak (SKS 40 Warszawa) 0:3 (7-11, 6-11, 8-11); Aleksandra Lau (Nadwiślanin) - Dominika Rębelska (KS Spójnia Warszawa) 3:0 (11-8, 11-9, 11-8); Sylwia Szelkowska (Nadwiślanin) - Justyna Tusień (Spójnia) 1:3 (11-13, 11-8, 8-11, 4-11); Anna Nowakowska (Nadwiślanin) - Renata Adamkiewicz (SCKiS Hals Warszawa) 3:0 (11-6, 11-7, 11-3); Anna Wereszczaka (Nadwiślanin) - Agnieszka Wójcicka (Spójnia) 1:3 (8-11, 11-8, 5-11, 3-11). II runda (1/8): Małgorzata Kowalska (Spójnia) - Lau 1:3 (18-20, 6-11, 11-5, 9-11); Nowakowska - Katarzyna Osińska (IKTS Broń Radom) 1:3 (9-11, 11-5, 8-11, 9-11). Ćwierćfinały: Paulina Stachecka (GLKS Nadarzyn) - Lau 3:2 (3-11, 9-11, 13-11, 11-8, 11-6).
Turniej o miejsca 3-32. O miejsca 17-24: Bagrowska - Elżbieta Beziuk (KS ATS Warszawa) 3:1 (8-11, 11-9, 11-3, 11-9); Wereszczaka - Weronika Bożek (Nadarzyn) 3:2 (11-7, 6-11, 11-6, 8-11, 11-7). O miejsca 13-16.: Bagrowska - Hanna Prusińska (Hals) 2:3 (9-11, 9-11, 11-7, 11-8, 6-11); Nowakowska - Rębelska 3:1 (3-11, 12-10, 11-5, 12-10); Monika Żbikowska (Nadarzyn) - Szelkowska 3:1 (11-4, 8-11, 11-5, 11-6); Wereszczaka - Wiktoria Ziemkiewicz (Nadarzyn) 3:1 (5-11, 12-10, 11-5, 11-7). O miejsca 9-12.: Nowakowska - Beata Kogut (MKS Pogoń Siedlce) 0:3 (4-11, 5-11, 12-14); Wereszczaka - Marta Marszałkiewicz (Broń) 3:1 (11-5, 11-5, 8-11, 11-5). O miejsca 7-8.: Lau - Ewelina Tkaczyk (Spójnia) 0:3 (7-11, 5-11, 10-12); Wereszczaka - Osińska 2:3 (11-9, 9-11, 12-10, 10-12, 7-12).
Kolejność końcowa: 1. Olga Szymańska (Nadarzyn), 2. Leśniak, 3. Stachecka,  ..., 9-12. Lau, Wereszczaka,..., 13-16. Nowakowska,..., 17-24. Bagrowska, Szelkowska (sklasyfikowano 28 zawodniczek). 

sobota, 14 grudnia 2013

Skończyły jak zaczęły...

Porażką 0:10 w meczu u siebie zakończyły pierwszą rundę rozgrywek grupy północnej pierwszej ligi tenisistki stołowe Nadwiślanina BS Mazowsze Płock. IKTS Noteć Inowrocław okazał się drugim zespołem, który zlał płocczanki na sucho. Na inaugurację rundy nadwiślanki przegrały z innym zespołem z Kujaw - LUKS Agro Sieć Chełmno. Oba te zespoły sąsiadują ze sobą teraz w tabeli, z tym że Noteć jest na wyższym - trzecim miejscu. Płocczanki wciąż są ostatnie z zerowym dorobkiem punktowym i z jedenastoma zwycięskimi grami. 

Zespół z Inowrocławia nie zlekceważył "czerwonej latarni" grupy północnej I ligi. Przyjechał w najmocniejszym zestawieniu. Od lewej Katarzyna Gieryń (69 procent zwycięstw), Agata Kaszuba (50 proc.), Katarzyna Palacz (44 proc.) i Natalia Ciemna (62,5 proc.)

- Nie mamy jednak aspiracji awansu do ekstraklasy - zaznacza grająca trenerka IKTS Noteć Inowrocław, Alina Bogdaniuk. Tymczasem za mocny na drugą, a, jak się okazuje, dużo za słaby na pierwszą, zespół Nadwiślanina BS Mazowsze wciąż gra bez trenera. W meczu z Kujawiankami odpowiedzialność za poprowadzenie zespołu i wynik wziął na siebie prezes klubu Rafał Wereszczaka.

Skończyły, jak zaczęły... Za mocne na drugą ligę, za słabe na pierwszą podczas prezentacji przed ostatnim meczem w rundzie. Od lewej: Anna Wereszczaka, Sylwia Szelkowska, Anna Nowakowska, Aleksandra Lau, Katarzyna Bagrowska

- Na ten moment wychodzi też na to, że wejście do pierwszej ligi było niczym porwanie się z motyką na słońce - powiedział po meczu prezes MLUKS Nadwiślanin Płock, dodając jednocześnie: Ale już w tej lidze jesteśmy i teraz przed drugą rundą zarząd klubu musi dokładnie rozważyć wszystkie argumenty za i przeciw gry do końca sezonu.

W meczu z inowrocławiankami w Płocku pozostało tylko pięć setów. - 30 partii i 10 gier padło łupem przyjezdnych. Iluzoryczne nadzieje na walkę o korzystny rezultat rozwiały się już w pierwszej serii gier, kiedy przy stanie 1:1 w setach w grze przeciw Katarzynie Palacz drobnej, ale uniemożliwiającej grę na sto procent kontuzji doznała prezentująca ostatnio najwyższą formę z płocczanek Aleksandra Lau. Potem pozostałym nadwiślankom zabrakło już wiary w zwycięstwo, jedynej rzeczy, którą mogły nadrobić różnice wiekowe i wyszkolenia dzielące ich od rywalek. W efekcie był to najkrótszy mecz Nadwiślanina BS Mazowse Plock w tej rundzie i trał zaledwie półtorej godziny.

Płock, 14 grudnia 2013
Grupa północna I ligi kobiet
Nadwiślanin BS Mazowsze - IKTS Noteć Inowrocław 0:10
Anna Nowakowska - Katarzyna Gieryń 0:3 (8-11, 8-11, 6-11); Aleksandra Lau - Katarzyna Palacz 1:3 (6-11, 11-7, 2-11, 4-11); Katarzyna Bagrowska - Agata Kaszuba 0:3 (10-12, 7-11, 8-11); Anna Wereszczaka - Natalia Ciemna 1:3 (3-11, 13-11, 4-11, 6-11); Bagrowska/Wereszczaka - Gieryń/Kaszuba 1:3 (3-11, 6-11, 12-10, 2-11); Nowakowska/Sylwia Szelkowska - Palacz/Ciemna 1:3 (7-11, 5-11, 11-3, 3-11); Nowakowska - Kaszuba 0:3 (4-11, 5-11, 2-11); Szelkowska - Ciemna 0:3 (3-11, 5-11, 7-11); Bagrowska - Gieryń 0:3 (6-11, 9-11, 7-11); Wereszczaka - Palacz 1:3 (11-6, 5-11, 7-11, 4-11). 

Pozostałe wyniki IV kolejki: UKS Chrobry Międzyzdroje - Polmlek Zamer II Lidzbark Warmiński 9:1; Stella Niechan Gniezno - GKTS Gdańsk 8:2 oraz mecze rozegrane awansem - UKS Klubsovit Bialystok - MRKS Gdańsk 1:9; LUKS Agro Sieć Chełmno - Galaxy Białystok 3:7.

Tabela
1. Galaxy 18 68-22
2. MRKS 15 63-27
3. Noteć 13 58:32
4. Agro Sieć 12 61-29
5. Chrobry 11 57-33
6. Stella Niechan 9 45-45
7. GKTS 5 32-58
8. Klubsovit 5 28-62
9. Polmlek Zamer II 2 27-63
10. Nadwiślanin BS Mazowsze 0 11-79


sobota, 7 grudnia 2013

Historyczny finał. Honorowo w Gdańsku

Po raz pierwszy w historii w finale Wojewódzkiego Turnieju Kwalifikacyjnego do Mistrzostw Polski Juniorek spotkaly się dwie zawodniczki Nadwiślanina Płock. W Nadarzynie Aleksandra Lau po emocjonującym pojedynku pokonała Katarzynę Bagrowską 3:2. Obie wywalczyły sobie awans do II Grand Prix Polski Juniorek (24-26.01.2014 r., Bilcza, woj. świętokrzyskie). Niestety sukcesy indywidualne płocczanek nie przenoszą się na wyniki drużynowe. W pierwszej lidze Nadwiślanin BS Mazowsze Płock poniósł trzecią z rzędu porażkę w stosunku 1:9.

Katarzyna Bagrowska (z lewej) i Aleksandra Lau (z prawej) rozegrały między sobą finał II Wojewódzkiego Turnieju Kwalifikacyjnego Juniorek

Tym razem nadwiślanki pobrały wyjazdową lekcję popularnego ping-ponga od wiceliderek tabeli z Morskiego Robotniczego Klubu Sportowego Gdańsk. Honorowy punkt dla płocczanek zdobyła Aleksandra Lau. Ale dziewczyny z Płocka tradycyjnie zmusiły swoje rywalki do pełnej koncentracji i walki do samego końca. Już w pierwszej serii gier honorowego seta w pojedynku z 21. obecnie seniorką w kraju Agnieszką Kaczmarek zdobyła Katarzyna Bagrowska, rakietka numer jeden płockiego zespołu, pierwszoroczna juniorka.

Potem bardzo długo przed stratą szóstego "małego" punktu, ale decydującego o zwycięstwie gospodyń broniły się w grze deblowej dwie płockie Anie - Nowakowska i Wereszczaka. Juniorki Nadwiślanina, pierwszo- i drugoroczna, rozegrały piękne dwie zwycięskie partie przeciw starszym rywalkom, brązowej medalistce pierwszego tegorocznego Grand Prix Polski Juniorek Honoracie Olczak i 23-letniej Agacie Dudzie. Niestety w piątym decydującym secie, dosłownie na chwilę płocczankom uciekła koncentracja i było po grze i po meczu. Po czterech pojedynkach singlowych i dwóch deblowych gospodynie prowadziły 6:0, a do końca spotkania zostały tylko cztery gry.

Przy stołach pojawiły się zatem zawodniczki rezerwowe - kadetka i młodziczka z MRKS-u oraz juniorka Nadwiślanina Sylwia Szelkowska. Kadetka - Julia Witkowska okazała się bardzo wymagającą rywalką dla Aleksandry Lau. Płocczanka, której dominacja nad obiecującą gdańszczanką nie podlegała jednak dyskusji, w pięciu setach (dwóch przegranych dopiero na przewagi) zapewniła swoim koleżankom honorowy punkt meczowy. Niestety w drugim pojedynku, dwóch rezerwowych piąta zawodniczka tegorocznego II Grand Prix Polski młodziczek i dwunasta w II GPP kadetek - Maja Miklaszewska okazała się zdecydowanie lepsza od plocczanki.

Był to przedostatni mecz płocczanek w pierwszej rundzie rozgrywek. W ostatniej kolejce w sobotę 14 grudnia (godz. 16.00) zmierzą się w Płocku z IKTS Noteć Inowrocław, solidną ekipą środka tabeli grupy północnej pierwszej ligi. Niezależnie od wyniku tego spotkania płocczanki zakończą pierwszą rundę na ostatnim miejscu w tabeli.

Dwa dni po meczu ligowym płoczanki z Nadwiślanina stanęły w szranki rywalizacji indywidualnej i odniosły najbardziej spektakularny sukces w historii występów w WTK juniorek. Wprawdzie w zawodach nie wystąpiły cztery obecnie najlepsze zawodniczki z Mazowsza rywalizujące w tym roku w tej kategorii (mają zapewniony start w II Grand Prix Polski bez konieczności gry na szczeblu wojewódzkim), ale zwycięstwo w WTK, a tym bardziej awans do finału tych zawodów dwóch zawodniczek z jednego klubu zawsze ma swoją wymowę.

W drodze do finału Aleksandra Lau straciła pierwszego seta dopiero w półfinale przeciw Magdalenie Przesmyckiej z SCKiS Hals Wadwicz Warszawa. Katarzyna Bagrowska mimo straty przed finałem jedynego seta dopiero w ćwierćfinale w grze przeciw Beacie Kogut z MKS Pogoń Siedlce, najcięższą przeprawę miała w półfinale z Dominiką Rosłaniec z KS Puznówka. Jednak po wygraniu pierwszego seta na przewagi potem kontrolowała już wynik do końca pojedynku. Finał okazał się tym razem jedynym wewnątrzklubowym pojednkiem zawodniczek Nadwiślanina, gdyż wcześniej Kogut wyeliminowała z turnieju Sylwię Szelkowską, a Dominika Rosłaniec, Annę Nowakowską. Tymczasem Annie Wereszczaka, którą zaliczono do faworytek turnieju przydarzył się "wypadek przy pracy" - w drugiej rundzie uległe 2:3 starszej siotrze Dominiki - Weronice Rosłaniec 2:3, mimo, że w piątym secie płocczanka prowadziła 6:3. 

Gdańsk, 5 grudnia 2013 r.

Grupa Północna II ligi kobiet
MRKS Gdańsk - MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock 9:1

Agnieszka Kaczmarek - Katarzyna Bagrowska 3:1 (11-6, 11-4, 6-11, 11-7); Agata Duda - Anna Wereszczaka 3:0 (11-5, 11-8, 11-8); Aleksandra Rzeszutek - Anna Nowakowska 3:0 (11-4, 11-8, 11-4); Honorata Olczak - Aleksandra Lau 3:0 (11-6, 11-9, 11-8); Kaczmarek/Rzeszutek - Bagrowska/Lau 3:0 (11-7, 11-2, 11-6); Duda/Olczak - Nowakowska/Wereszczaka 3:2 (9-11, 11-3, 11-7, 4-11, 11-5); Maja Miklaszewska - Sylwia Szelkowska 3:0 (11-1, 11-9, 11-2); Julia Witkowska - Lau 2:3 (13-11, 7-11, 12-10, 5-11, 7-11); Rzeszutek - Bagrowska 3:1 (11-5, 11-6, 10-12, 11-8); Olczak - Wereszczaka 3:0 (11-4, 11-4, 11-8).
Pozostałe wyniki VIII kolejki: Polmlek Zamer II Lidzbark Warmiński - LUKS Agro Sieć Chełmno 2:8; Galaxy Białystok - UKS Chrobry Międzyzdroje 7:3; Stella Niechan Gniezno - UKS Klubsovit Białystok 6:4; IKTS Noteć Inowrocław - GKTS Gdańsk 8:2.  

Nadarzyn, 7 grudnia 2013 r.
II Wojewódzki Turniej Kwalifikacyjny Juniorek
II runda (1/16): Aleksandra Lau (MLUKS Nadwiślanin Płock) – Zuzanna Rednowska (GLKS Nadarzyn 3:0 (11-4, 11-2, 11-7); Anna Wereszczaka (Nadwiślanin) – Paulina Draniak (SKTS Sochaczew) 3:0 (11-8, 11-6, 11-4); Katarzyna Bagrowska (Nadwiślanin) – Milena Kacprzak (UKS Pocisk Śródmieście 38 Warszawa) 3:0 (11-5, 11-3, 11-3); Sylwia Szelkowska (Nadwiślanin) – Oliwia Jagiełło (UKS Bielany 273 Warszawa) 3:0 (11-5, 11-8, 11-1); Anna Nowakowska (Nadwiślanin) – Oliwia Kępka (KS Puznówka 1996) 3:0 (wo.). III runda (1/8): Lau – Martyna Lis (KS Bogoria Grodzisk Mazowiecki); Wereszczaka – Weronika Rosłaniec (Puznówka) 2:3 (9-11, 11-7, 6-11, 11-6, 7-11); Bagrowska – Alicja Dys (Bielany 273) 3:0 (11-2, 11-7, 11-2); Beata Kogut (MKS Pogoń Siedlce) – Szelkowska 3:0 (11-4, 11-8, 11-6); Nowakowska – Renata Adamkiewicz (SCKiS Hal Wadwicz Warszawa) 3:0 (11-7, 14-12, 18-16). Ćwierćfinały: Lau – Julia Więckowska (SKS 40 Warszawa) 3:0 (11-7, 11-4, 11-2); Bagrowska – Kogut 3:1 (11-8, 6-11, 11-8, 11-5); Dominika Rosłaniec (Puznówka) – Nowakowska 3:1 (7-11, 11-8, 11-2, 13-11). Półfinały: Lau – Magdalena Przesmycka (Hals Wadwicz) 3:1 (5-11, 11-8, 11-3, 11-7); D. Rosłaniec – Bagrowska 0:3 (12-14, 8-11, 3-11). Finał: Lau – Bagrowska 3:2 (8-11, 9-11, 11-9, 14-12, 11-9). O miejsca 9-12.: Wereszczaka – Paulina Molska (Bielany 273) 3:1 (7-11, 11-9, 11-7, 12-10); Szelkowska – Dys 3:1 (7-11, 11-8-8, 11-6, 11-7).
Kolejność końcowa: 1. Lau, 2. Bagrowska, 3. D. Rosłaniec, 4. Przesmycka, 5-8. Nowakowska,..., 9-12. Szelkowska, Wereszczaka,... Sklasyfikowano 34 zawodniczki.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

W Puznówce na sucho

Bez wsparcia ze strony starszych koleżanek z pierwszego zespołu, rezerwy Nadwiślanina Płock mogły powalczyć jedynie o sety w wyjazdowym meczu II ligi kobiet z KS Puznówka 1996. Tym bardziej, że w tym sezonie w szeregach rywalek pojawiła się Katarzyna Barańska, jeszcze nie tak dawno zawodniczka grającej w ekstraklasie Spójni Warszawa. A trzon drugiego zespołu Nadwiślanina stanowią młodziczki, które dopiero zdobywają swoje ligowe szlify.

Nadwiślanin II wystąpił w Puznówce w następującym składzie (od lewej): Zuzanna Rajchman, Dominika Wolińska, Alicja Kwiecień, Julia Niedzielska

W drugiej lidze, po siedmiu występach przy pierwszoligowych stołach, nie mogą już grać Katarzyna Bagrowska i Anna Wereszczaka. Choć trener zespołu Grzegorz Lipczyński wciąż może korzystać z pozostałych zawodniczek, tym razem żadna nie dała się przekonać na wyjazd do Puznówki.

KS Puznówka 1996 przywitała płocczanki w następującym składzie (od lewej): Oliwia Kępka, Marysia Kępka, Weronika Rosłaniec, Dominika Rosłaniec, Katarzyna Barańska i Patrycja Szostak, której zabrakło na tym ujęciu...

W takich okolicznościach w rolę liderki Nadwiślanina II wcieliła się Dominika Wolińska. Do pomocy miała trójkę młodziczek. I cała czwórka zagrała najlepiej jak tylko mogła, w pełni wywiązując się z nałożonych na zespół zadań. A te nie mogły być zbyt wygórowane, biorąc pod uwagę klasę rywalek.

Już w pierwszej serii gier Dominika pokazała, że nie ma co się obawiać rywalek i sprawiła miła niespodziankę urywając seta Katarzynie Barańskiej. Kolejny set padł łupem pary deblowej na drugim, słabszym stole, gdzie Zuzanna Rajchman i Alicja Kwiecień sprawdziły się na tle pary Oliwia Kępka/Patrycja Szostak. Płocczanki wygrały drugą partię i były bardzo blisko zwycięstwa w trzecim secie, jednak zabrakło odrobiny szczęścia. 

W Puznówce swojego pierwszego seta w grze pojedynczej w II lidze zdobyła Alicja Kwiecień. A mogło być jeszcze lepiej, ale w walce na przewagi w trzeciej partii, kiedy decydował więcej przypadek niż umiejętności, wygrana seta nieszczęśliwie wymknęła jej się z rąk. Najmniej doświadczona w II lidze Julia Niedzielska również nie oddała swojej skóry za darmo, z seta na set wygrywając coraz więcej piłek. Niewątpliwie rywalki musiały zachować pełną koncentrację w pojedynkach z płocczanką. 

1 grudnia 2013 r.
II liga tenisa stołowego kobiet
KS Puznówka 1996 - MLUKS Nadwiślanin II Płock 10:0
Katarzyna Barańska - Dominika Wolińska 3:1 (11-1, 8-11, 11-3, 11-4); Weronika Rosłaniec - Alicja Kwiecień 3:0 (11-8, 11-6, 11-7); Dominika Rosłaniec - Zuzanna Rajchman 3:0 (11-4, 11-4, 11-5); Marysia Kępka - Julia Niedzielska 3:0 (11-7, 11-9, 11-5); Barańska/D. Rosłaniec - Wolińska/Niedzielska 3:0 (11-4, 11-3, 11-4); Oliwia Kępka/Patrycja Szostak - Rajchman/Kwiecień 3:1 (11-7, 9-11, 11-9, 11-4); Barańska - Rajchman 3:0 (11-6, 11-3, 11-2); O. Kępka - Niedzielska 3:0 (11-7, 11-8, 11-3); D. Rosłaniec - Wolińska 3:0 (11-3, 11-9, 11-9); P. Szostak - Kwiecień 3:1 (9-11, 11-6, 12-10, 11-6).

niedziela, 1 grudnia 2013

Postawiły się spadkowiczowi

Coraz więcej zagrań na coraz wyższym poziomie można obejrzeć w sali gimnastycznej popularnego Ekonomika, Zespołu Szkół Ekonomiczno Kupieckich podczas pierwszoligowych zmagań beniaminka z Płocka MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock. Niestety gra na wyższym poziomie z większą odwagą płocczanek nie przekłada się na wyniki. Spadkowicz z ekstraklasy Stella Niechan Gniezno dołączył do zespołów wywożących z Płocka komplet punktów wygrywając z nadwiślankami 9:1. Honorowy punkt dla Płocka zdobyła wezwana na ratunek Małgorzata Przybylska, zawodniczka, która ze Spółdzielcą Płock w latach 90. zdobyła brązowy drużynowych mistrzostw Polski i nie skonsumowany wówczas awans do europejskich pucharów. 

Gnieźnianki nie zlekceważyły płocczanek i zjawiły się w hali Ekonomika w swoim najskuteczniejszym tegorocznym zestawieniu. Od lewej Paulina Nowacka (9 zwycięstw w tym sezonie), Magdalena Wysocka (1 zwycięstwo), Monika Jacek (2 zwycięstwa) i Karolina Jeleniewska (6 zwycięstw). Poza Moniką Jacek pozostałe zawodniczki wzbogaciły się w Płocku o dwie zwycięskie gry.

Małgorzata Przybylska ostatni raz w meczu o punkty zagrała nieco więcej jak rok temu w drugiej lidze. Wygrała wówczas dla Nadwiślanina dwa pojedynki singlowe i jeden deblowy (z Aleksandrą Lau). Pomogła w dobrym rozpoczęciu sezonu, który zakończył się kompletem zwycięstw płocczanek. Teraz podobnie jak przed rokiem, pierwsza gra zakończyła się niepowodzeniem, choć zabrakło naprawdę niewiele by było inaczej. Potem w grze podwójnej zabrakło nieco szczęścia (pierwszy set przegrany na przewagi, drugi 9-11), ale w kończącym swój powrót do pierwszej ligi pojedynku z niemal piętnaście lat młodszą Moniką Jacek, "nestorka" płockiego tenisa stołowego kobiet swoje zadanie wykonała. Choć w trzecim secie dopadła ją mała zadyszka, pokazała prawdziwą klasę i tzw. oldskulowy tenis stołowy wygrywając ostatecznie 3:1 w setach.

Doświadczona i w ekstraklasie i w pierwszej lidze Małgorzata Przybylska prezentuje stary dobry styl płockiej szkoły tenisa stołowego. W sobotę przyszła z pomocą swoim młodszym koleżankom stawiającym pierwsze kroki na zapleczu ekstraklasy...

I był to niestety jedyny, honorowy punkt w meczu z gnieźniankami. Przyjezdne zapewniły sobie zwycięstwo w pierwszych sześciu grach, nim płocczanki zdążyły się zorientować co jest grane. Ale w drugiej części meczu, najwierniejsi kibice, którzy dotrwali do końca, nie mieli czego żałować. Najpierw para deblowa Aleksandra Lau/Katarzyna Bagrowska postawiła się gnieźniankom wyrywając seta osłupiałym ze zdziwienia Paulinie Nowackiej (trzynastej obecnie seniorce w Polsce) i Karolinie Jeleniewskiej. Płocczanki na tyle jednak rozeźliły swoje rywalki, że te w drugim secie niewiele dały pograć przeciwniczkom z Grodu Krzywoustego utrzymując przewagę w kolejnych dwóch partiach i wygrywając pojedynek. 

Młodsze zawodniczki z Płocka (od lewej: Aleksandra Lau - 1 zwycięstwo w I lidze; Anna Wereszczaka - 2 zwycięstwa, Katarzyna Bagrowska - 1 zwycięstwo), postawiły się nieco rywalkom, ale niestety, gdy mecz był już przegrany

Gdy na drugim, tzw. słabszym stole Małgorzata Przybylska wygrywała z Jacek, pasjonujący pojedynek na pierwszym, ze starszą od siebie o trzy lata Karoliną Wysocką stoczyła Katarzyna Bagrowska. Płocka pierwszoroczna juniorka pokazała pierwszorocznej młodzieżówce z Gniezna, że zna cały repertuar zagrań, a w niektórych elementach jest nawet lepsza. Niestety do zwycięstwa zabrakło wygrania piątego seta, który przyjezdna uważnie kontrolowała, by nie dać sobie wyrwać premii za zwycięski pojedynek.  

W kolejnej grze na pierwszym stole niemałą sensację, wygrywając seta i będąc bliską wygrania kolejnej partii z Pauliną Nowacką sprawiła skazana na przysłowiowe pożarcie Anna Wereszczaka. Nie jednak rezultat tej potyczki cieszył oko kibiców, a styl i poziom gry prezentowany z obu stron. Na papierze płocczanka powinna jedynie przynosić piłeczki utytułowanej rywalce, tymczasem przy stole momentami liderka przyjezdnych była bezradna. Ale same momenty do zwycięstwa nie wystarczają.

W końcu, gdy niemal czas był już zbierać stoły, niespodziewanie trudne warunki postawiła Karolinie Jeleniewskiej Aleksandra Lau. Po gładkim oddaniu dwóch pierwszych setów, kolejne dwie partie wygrała na przewagi. Wykonała ciężką i mozolną pracę, ale i w tym pojedynku fachowcy od celuloidowej piłeczki również mieli co podziwiać. Niestety, w piątym secie rywalka uciekła płocczance i gospodynie musiały zadowolić się jedynie honorowym punktem za zwycięstwo Małgorzaty Przybylskiej. 

Bez żadnego "dużego" punktu na swoim koncie płocczanki pozostają czerwoną latarnią grupy północnej pierwszej ligi kobiet. Do końca pierwszej rundy zostały im dwa pojedynki - wyjazd 5 grudnia do Gdańska na mecz z wiceliderem, tamtejszym MRKS-em oraz 14 grudnia mecz u siebie z IKTS Noteć Inowrocław - obecnie piątą ekipą płockiej grupy I ligi. Stella Niechan Gniezno po meczu w Płocku awansowała z ósmego na szóste miejsce w tabeli. W grupie północnej pierwszej ligi niekwestionowanym rywalem pozostaje Galaxy Białystok, który zdobył dotąd komplet punktów.   

Płock, 30 listopada 2013 r.
Grupa północna I ligi kobiet
MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock - KS Stella Niechan Gniezno 1:9
Katarzyna Bagrowska - Paulina Nowacka 0:3 (8-11, 5-11, 6-11); Małgorzata Przybylska - Karolina Jeleniewska 0:3 (9-11, 10-12, 7-11); Anna Wereszczaka - Magdalena Wysocka 0:3 (5-11, 5-11, 1-11); Aleksandra Lau - Monika Jacek 1:3 (8-11, 7-11, 12-10, 9-11); Bagrowska/Lau - Nowacka/Jeleniewska 1:3 (11-7, 2-11, 5-11, 7-11); Wereszczaka/Przybylska - Wysocka/Jacek 0:3 (10-12, 9-11, 7-11); Bagrowska - Wysocka 2:3 (10-12, 11-9, 6-11, 11-7, 3-11); Przybylska - Jacek 3:1 (11-4, 11-8, 9-11, 11-6); Wereszczaka - Nowacka 1:3 (11-9, 5-11, 9-11, 6-11); Lau - Jeleniewska 2:3 (5-11, 3-11, 13-11, 14-12, 5-11).
Punkt dla Nadwiślanina BS Mazowsze: Małgorzata Przybylska - 1.