
poniedziałek, 22 grudnia 2008
niedziela, 21 grudnia 2008
Wicelider poza zasięgiem
W Łysych wszystkie atuty było po stronie drugiej drużyny miejscowego Startu. Wiek, umiejętności, doświadczenie i chyba... wola zwycięstwa. Gospodynie z pewnością były żądne rewanżu za niespodziewany remis na inaugurację rozgrywek w Płocku. A i tak dziewczęta z Płocka dzielnie walczyły z rywalkami, które grają, bądź dobijają się do składu pierwszego zespołu Startu Łyse, który występuje w drugiej lidze.
Trudno jednak co rusz sprawiać niespodzianki. Poza tym, zbyt częste niespodzianki, przestają być niespodziankami.
Start II Łyse. Od lewej:
Magdalena Szczęsna,
Dorota Dąbkowska,
Ewelina Dąbkowska,
Wioletta Krzynówek

Nadwiślanin BS Mazowsze w Łysych.
Od lewej: Anna Wereszczaka,
Katarzyna Bagrowska,
Sylwia Szelkowska,
Aleksandra Lau
Na drugim stole Ania Wereszczaka koncentrowała się na zdobywaniu jak największej liczby punktów w secie i w trzecim, ostatnim udało jej się nawet zdobyć ich 9 w grze przeciw starszej o trzy lata Ewelinie Dąbkowskiej.
W drugiej serii gier Kasia Bagrowska pewnie pokonała 3:0 Wiolettę Krzynówek, która w październiku do Płocka nie przyjechała. Cała nadzieja spoczęła w tym momencie na Oli Lau, która stanęła naprzeciw starszej o osiem lat Dorocie Dąbkowskiej. W Płocku Ola wygrała 3:1, ale w Łysych zagrała przeciw niej zupełnie inna zawodniczka. Dorota Dąbkowska nie zmarnowała dwóch miesięcy jakie dzieliły oba mecze, przeszła gruntowną metamorfozę pod kątem gry i nawet wyglądu. Oli pozostała jedynie sportowa złość po przegraniu pojedynku 0:3, choć nie obyło się bez ostrej walki na topspiny, czy długich wymian piłek.
Cień szansy na remis pozostawał jeszcze przy wygraniu gier podwójnych, ostatnio mocnej strony Nadwiślanina. Niestety, dziewczęta z Płocka były w stanie wygrać tylko po jednym secie na każdym stole. Warto wspomnieć o postawie fair play gospodarzy, którzy po problematycznym rozstrzygnięciu sędziego (na ich korzyść) kończącej piłki pierwszego seta w pojedynku starszych dziewcząt Oli i Sylwi, bez dyskusji zgodzili się powtórzyć piłkę i ostatecznie seta po grze na przewagi wygrały płocczanki. Niestety, był to ostatni wygrany przez nie set w tym pojedynku, mimo nawiązania walki na przewagi jeszcze w trzecim secie.
Po grach podwójnych wynik meczu brzmiał 5:1 dla Startu II Łyse i trudno było już liczyć nawet na remis. Ola Lau na pierwszym stole pewnie pokonała Magdę Szczęsną, ale na drugim Kasia Bagrowska po wygraniu pierwszego seta, nie nawiązała już walki z Eweliną Dąbkowską. Na pocieszenie pozostaje fakt, że w Płocku Kasia nie wygrała seta przeciw Ewelinie, można zatem stwierdzić, że płocczanka również poczyniła postępy.
W dwóch ostatnich grach można było liczyć już tylko na cud, który jednak nie nastąpił. Za sukces można uznać wygranie sześciu piłek Ani w trzecim secie przeciw Krzynówek. Dorota Dąbkowska niestety „zmiotła” Sylwię Szelkowską z pierwszego stołu.
Dla rozprężenia po meczu dziewczęta z Płocka stoczyły między sobą bitwę na śnieżki, o wyniku której nie poinformujemy. W leżących u wrót Mazur Łysych było dużo zimniej niż w Płocku i nie brakowało tam śniegu, którego w centralnej Polsce przed świętami jak na lekarstwo.
Była to dopiero trzecia porażka Nadwiślanina BS Mazowsze Płock w lidze, druga na wyjeździe. W tabeli Nadwiślanin spadł na piąte miejsce. Następne spotkanie płocczanki rozegrają dopiero 8 lutego, podejmując u siebie Nadwiślanina Słubice.
Punkty dla Nadwiślanina: Bagrowska 1, Lau 1.Łyse
20 grudnia 2008 r.
GLUKS Start II Łyse – MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock 8:2
Magdalena Szczęsna – Sylwia Szelkowska 3:2 (5:11, 9:11, 11:6, 11:1, 11:8), Ewelina Dąbkowska – Anna Wereszczaka 3:0 (11:6, 11:6, 11:9), Dorota Dąbkowska – Aleksandra Lau 3:0 (11:8, 11:9, 11:5), Wioletta Krzynówek – Katarzyna Bagrowska 0:3 (6:11, 4:11, 12:14), D. Dąbkowska/E. Dąbkowska – Szelkowska/Lau 3:1 (12:14, 11:7, 12:10, 11:8), Szczęsna/Krzynówek – Wereszczaka/Bagrowska 3:1 (9:11, 11:8, 11:4, 11:3), Szczęsna – Lau 0:3 (9:11, 7:11, 4:11), E. Dąbkowska – Bagrowska 3:1 (9:11, 12:10, 11:8, 11:5), D. Dąbkowska – Szelkowska 3:0 (11:5, 11:3, 11:1), Krzynówek – Wereszczaka 3:0 (11:3, 11:1, 11:6).
niedziela, 14 grudnia 2008
Ola idzie w górę!
Na ciężki turniej w Krakowie Ola wybrała się z nieocenionym trenerem dziewcząt Grzegorzem Lipczyńskim. Nie obyło się bez przygód w trasie w Krakowie, ale podróż minęła szczęśliwie i w sobotę Ola rozpoczęła zawody w bardzo dobrym nastroju.
Po wygraniu trzech z czterech meczów w kwalifikacjach grupowych wyszła na trzecim miejscu ze swojej grupy. Uległa jedynie czwartej w Polsce po pierwszym OTK-u, Paulinie Krzysiek z KS Bronowianka Kraków – klubu, któremu przyznano organizację zawodów. Do ustalenia kolejności w grupie trzeba było jednak skonstruować dodatkową tabelę pomiędzy trzema pierwszymi zawodniczkami. Wszystkie doznały po jednej porażce i o kolejności decydowała liczba wygranych setów, a tę Ola miała najmniejszą...
Do wyjścia na lepszej pozycji Oli zabrakło wygrania jednego seta, choćby w przegranej 0:3 grze z Krzysiek. Wyższe miejsce dawało lepszą pozycję wyjściową w turnieju głównym. Trzecie miejsce w grupie gwarantowało jednak ostateczne miejsce w pierwszej 16. turnieju. Cieszyła również wygrana z „dziesiątką” z poprzedniego turnieju w Gdańsku Katarzyną Galus z LUKS Skrzyszów, z którą Ola w październiku przegrała, nie mówiąc już o pokonaniu turniejowej „ósemki” Aleksandry Jaworskiej z MKS Rokita Brzeg Dolny.
Po wyśmienitym sobotnim początku w niedzielę było jednak gorzej. Tak czy inaczej nie był to chyba dzień Oli, przeciwniczki w turnieju głównym znalazły się poza jej zasięgiem. Ola przegrała dwa pojedynki i ostatecznie sklasyfikowano ją w przedziale miejsce 14-15 wraz z Krzysiek, która też niedzielnego występu nie zaliczy do udanych. Zajęta pozycja daje Aleksandrze prawo startu w następnym OTK-u bez kwalifikacji wojewódzkich.
Mimo zajęcia wysokiego miejsca w Polsce (w tej kategorii wiekowej w listopadzie sklasyfikowanych było 455 dziewcząt), potwierdzenia swej pozycji na mapie tenisowej Polski młodziczek, po turnieju pozostał pewien niedosyt. Do półfinału zawodów dotarła rywalka Oli z grupy – Aleksandra Jaworska, która płocczanka pokonała w czterech setach.
W Krakowie województwo mazowieckie było reprezentowane również przez Monikę Klimczak z GOSiR Piaseczno. Piaseczynianka zajęła miejsce w przedziale 25 – 28 i musi wziąć udział w kwalifikacjach wojewódzkich do trzeciego i ostatniego już w sezonie OTK-u.
Ola rozegała następujące mecze - Faza grupowa: Aleksandra Lau - Aleksandra Jaworska (MKS Rokita Brzeg Dolny) 3:1 (11:2, 6:11, 12:10, 12:6); Lau - Katarzyna Galus (LUKS Skrzyszów) 3:0 (11:5, 12:10, 12:10); Lau - Patrycja Szczepanik (UKS Sucha Koszalińska) 3:1 (11:6, 10:12, 11:5, 11:6); Lau - Paulina Krzysiek (KS Bronowianka Kraków) 0:3 (4:11, 9:11, 7:11).
Turniej główny: Lau - Patrycja Wiechuła (MOSiR Mysłowice) 1:3 (7:11, 7:11, 11:6, 3:11); Lau – Marta Chrabąszcz (Rokita Brzeg D.) 1:3 (11:7, 7:11, 5:11, 9:11).
Wszystkie wyniki na stronie PZTS.
Tysiąc wejść!
sobota, 13 grudnia 2008
Kasia górą po raz drugi!

Po porażce z Kasią zawodniczka spod Garwolina odprawiła z turnieju drugą reprezentatkę Nadwiślanina BS Mazowsze Anię Wereszczaka w grze o pierwszą czwórkę turnieju. Ania po wygraniu pięciu gier (pokonała m.in. Łucję Rokicką z Puznówki, Gabrielę Kozłowską z KS Pokrzywnica i Martę Zdanowską z GOSiR Piaseczno) zakończyła rywalizację w przedziale miejsc 5-6, nie powtarzając w ten sposób swego październikowego sukcesu podczas I WTK żaków, jakim było zajęcie 4. miejsca.
W Warszawie Ania pierwszy raz w swej karierze doświadczyła nonszalancji sędziów, którzy przy losowaniu ewidentnie złamali regulamin Mazowieckiego Okręgowego Związku Tenisa Stołowego (punkt 2.2.3.9). Mimo rozstawienia z numerem 3. już pierwszą grę musiała rozgrywać z zawodniczką, która powinna być rozstawiona z numerem 5 lub 6. Mecz ten płocczanka przegrała przez co niezmiernie wydłużyła się jej droga do decydujących pojedynków.
Również 4. miejsca z poprzedniego turnieju nie obronił Adam Fuz, który warszawski turniej zakończył w przedziale miejsc 13 -16. Ogromny postęp zanotował natomiast Mateusz Lau (notabene brat Oli). Dziewięciolatek zajął miejsce 5-8, tuż za pierwszą czwórką. O jeden przedział wyżej niż poprzednim razem uplasował się Bartosz Skalski (miejsce 25-32).
W cyklu turniejów klasyfikacyjnych zadebiutowali również Dominika Wolińska (25-30) oraz Mateusz Wieszczyński (41-38). Mateusz zaliczył pierwszą wygraną grę w turnieju klasyfikacyjnym. Wszyscy są zawodnikami MLUKS Nadwiślanin Płock.
W zawodach uczestniczyło 30 dziewcząt i 50 chłopców z województwa mazowieckiego.
czwartek, 11 grudnia 2008
Remis z liderem z Piaseczna!
Dziewczęta z Piaseczna straciły w Płocku pierwszy punkt w tegorocznych rozgrywkach. Mało brakowało by straciły dwa, bo to płocczanki pierwsze wygrały połowę gier w meczu. Liderki musiały zagrać bardzo uważnie w ostatnich pojedynkach by obronić remis i meczu nie przegrać. Po pięć setów trzeba było rozegrać aż w trzech pojedynkach rozstrzygniętych na korzyść przyjezdnych.
Z Piaseczna obok starszych dziewcząt do Płocka przyjechały najmłodsze bodaj zawodniczki III ligi kobiet, bardzo obiecujące ośmioletnia Marianna Saganowska i dziewięciolatka Marta Zdanowska. Marianna wystąpiła w jednej grze, Marta zagrała debla ze swą 14-letnią koleżanką i drugą grę singlową.
W sali popularnego płockiego „Ekonomika” zrobiło się ciekawie już od pierwszej rozegranej piłeczki. Ola Lau bardzo szybko zdobyła przewagę w grze na pierwszym stole przeciw Agnieszce Banasiak, by wygrać pierwszego seta aż 11:2! Dziewczęta nie pierwszy raz rywalizowały ze sobą i podeszły do spotkania bardzo ambicjonalnie. Wygrywając do czterech drugiego seta Agnieszka zrewanżowała się Oli, ale za chwilę nastąpiła „słodka zemsta” i płocczanka wygrała kolejnego seta prawie na sucho, bo do jednego. Czwarty set zachowując więcej zimnej krwi wygrała Ola i płocczanki zdobyły pierwszy punkt meczu!
Tymczasem na drugim stole Kasia Bagrowska po przegraniu dwóch pierwszych setów, niespodziewanie nawiązała walkę ze starszą prawie o cztery lata przeciwniczką Zuzanną Kozerską. Czwartego seta Kasia wygrała na przewagi, by w piątym ulec minimalną różnicą punktów 9:11, dzięki czemu piaseczynianki wyrównały stan meczu.
W drugiej turze do boju przystąpiły Sylwia Szelkowska i Ania Wereszczaka. Z drobnymi kłopotami Ania pokonała młodszą od siebie o dwa lata przeciwiczkę, przy okazji pierwszy raz wygrywając grę singlową w trzecioligowych rozgrywkach. Gratulacje!
Sylwia w pojedynku ze starszą z sióstr Banasiak, Patrycją (numer 3 w Piasecznie, wg. drugoligowego rankingu), w którym nie dawano jej wiele szans, postawiła przeciwniczce bardzo trudne warunki. Urwała jednego seta, a w trzech doprowadziła do gry na przewagi. Po zakończeniu tego pojedynku w meczu znów był remis!
Po takim preludium niespodziewanie gładko płocczanki zwyciężyły w grach podwójnych na obu stołach. To chyba specjalność zakładu! Nie obyło się bez drobnych nieporozumień, utraty setów, gry na przewagi (wygranie przez Olę i Sylwię drugiego seta 16:14), ale po deblach stan meczu brzmiał 4:2 dla Nadwiślanina BS Mazowsze!
W trzeciej serii gier Kasia Bagrowska szybko i pewnie pokonała rok młodszą Martę Zdanowską, zdobywając w ten sposób piąty punkt meczu zapewniający Nadwiślaninowi remis!
W tym samym czasie na pierwszym stole trwał pełen wyśmienitych wymian pięciosetowy pojedynek Oli Lau z Patrycją Banasiak. Ola prowadziła już 2:1 w setach, ale ostatecznie zawodniczka z Piaseczna przejęła inicjatywę w końcówce piątego seta i nie dała płocczance możliwości zdobycia decydującego o zwycięstwie szóstego punktu meczowego za zwycięstwo w tej grze.
W czwartej ostatniej serii gier Ania Wereszczaka nie miała wiele do powiedzenia grając przeciw starszej o cztery lata przeciwniczce, choć nie przegrała zupełnie na sucho, popisując się momentami bardzo efektownymi zagraniami.
Niespodziewanie na pierwszym stole otworzyła się kolejna szansa na zwycięstwo w całym meczu. Sylwia, skazana z góry na porażkę w pojedynku z bardziej doświadczoną Agnieszką Banasiak, nawiązała z piaseczynianką piękną walkę. Po przegraniu dwóch pierwszych setów, w trzecim oddała przeciwniczce zaledwie trzy punkty! W czwartym przegrywała już 7:10, by wyrównać i wygrać seta 12:10. Niestety to było wszystko na co Sylwia mogła się zdobyć w tym pojedynku. W piątym secie Agnieszka Banasiak zagrała bardzo uważnie i uratowała remis w meczu dla lidera.
Było to piękne spotkanie z wieloma zagraniami na wysokim poziomie. Gratulacje należą się obu stronom, a szczególnie najmłodszym dziewczynkom.
Płock
10 grudnia 2008 r.
MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock – GOSiR II Piaseczno 5:5
Aleksandra Lau – Agnieszka Banasiak 3:1 (11:2, 4:11, 11:1,11:8); Katarzyna Bagrowska – Zuzanna Kozerska 2:3 (6:11, 7:11, 11:7, 13:11, 9:11); Sylwia Szelkowska – Patrycja Banasiak 1:3 (12:14, 12:14, 11:8, 12:14); Anna Wereszczaka – Marianna Saganowska 3:1 (8:11, 11:5, 11:7, 11:9); Lau/Szelkowska – A. Banasiak/ P. Banasiak 3:1 (11:8, 16:14, 8:11, 11:9); Bagrowska/Wereszczaka – Kozerska/Marta Zdanowska 3:1 (5:11, 11:6, 11:7, 11:7); Lau – P. Banasiak 2:3 (9:11, 11:6, 11:8, 7:11, 9:11); Bagrowska – Zdanowska 3:0 (11:5, 11:6, 11:1); Szelkowska – A. Banasiak 2:3 (9:11, 9:11, 11:3, 12:10, 5:11); Wereszczaka – Kozerska 0:3 (7:11, 2:11, 6:11).
poniedziałek, 8 grudnia 2008
Szczęśliwe zakończenie w Puznówce
Było to już trzecie zwycięstwo debiutujących w rozgrywkach płocczanek. Do końca pierwszej rundy został dziewczętom do rozegrania mecz we własnej hali z liderem GOSiR II Piaseczno. Nadwiślanin BS Mazowsze na piątym miejscu otwiera dolną połowę tabeli, jednak nad następną drużyną w zestawieniu ma aż cztery punkty przewagi.
W Puznówce po raz pierwszy płocczanki rozegrały mecz z zespołem, którego średnia wieku była niższa od ich własnej. Różnica wynosiła zaledwie 0,75 roku (9 miesięcy). W zespole gospodarzy nie zagrała najwyżej notowana reprezentantka KS Puznówka, uczestniczka I OTK młodziczek w Gdańsku Aleksandra Paziewska. Mimo to gospodynie meczu zagrały na bardzo wysokim poziomie. Dziewczęta z Puznówki preferują efektowny ofensywny tenis stołowy, co niewątpliwie przydało meczowi widowiskowości.

Dziewczęta z Puznówki są jeszcze młodsze od dziewcząt z Nadwiślanina
W Puznówce znów pokazała klasę Aleksandra Lau, zdobywając komplet punktów w swoich grach. Na dzień dobry do zera wygrała seta z liderką zespołu z Puznówki Dominiką Rosłaniec. Potem było ciekawie, bo Dominika nawiązała jednak walkę z płocczanką. W trzecim secie prowadziła już 10:7, gdy Ola zaczęła odrabiać straty, doprowadzając do remisu i gry na przewagi. W końcówce więcej zimnej krwi zachowała zawodniczka z Puznówki i seta wygrała 17:15. Lekcja ta sprawiła, że Ola w ostatnim, czwartym secie kontrolowała wynik i nie dała już przeciwnicze szansy na odskoczenie.
"Swoje" zagrała w Puznówce Katarzyna Bagrowska dorzucając dwie wygrane w pojedynkach singlowych. Szczególnie ważne było zwycięstwo w ostatnim meczu. Zadecydowało o zwycięstwie Nadwiślanina w Puznówce.
Sylwia Szelkowska występ też może zaliczyć do udanych, gdyż pewnie pokonała nr. 2 Puznówki Karolinę Nowak i udanie zagrała z Olą w pojedynku deblowym. W ciekawym pojedynku z Dominiką Rosłaniec, pełnym ofensywnych zagrań z obu stron, Sylwia nawiązała walkę, wygrając seta.
Bez zdobyczy punktowej wróciła z południowego Mazowsza Anna Wereszczaka. Stoczyła jednak dość wyrównany pojedynek z Klaudią Rokicką, trzecią żaczką w województwie mazowieckim. Nie udał się jeszcze Ani rewanż za porażkę w meczu o III miejsce podczas pierwszego wojewódzkiego turnieju kwalifikacyjnego żaczek na początku października. Być może obie zawodniczki spotkają się już w następną sobotę – 13 grudnia podczas II WTK-u żaków w Warszawie.

Kasia i Ania tym razem przegrały debla przeciw
równolatkom z Puznówki.
Nie obyło się jednak bez pięciu setów.
Płocczanki po zwycięstwach Oli, Kasi i Sylwi po pierwszych czterech grach objęły prowadzenie 3:1. Czwarty punkt meczowy dorzuciły Ola i Sylwia w grze podwójnej na pierwszym stole. Na drugim Kasia i Ania stoczyły natomiast pięciosetowy bój, bez happy endu. Zabrakło konsekwencji w ostatnim secie.
Zarówno Kasia, jak i Ola wygrały po dwa pierwsze sety. Potem jednak coś się zacięło. Ola zerkała na Kasię i oddała seta dzielnie walczącej Karolinie Nowak. Kasia w tym czasie przegrała dwa sety pod rząd przeciw Katarzynie Rosłaniec. Ola w czwartym secie nie pozwoliła już przeciwniczce na doprowadzenie do gry na przewagi i swój pojedynek zakończyła zwycięsko wygrywając pierwszą i ostatnią piłkę meczową.
Kasia rozgrywała zatem piatego seta swojego pojedynku przy stanie 5:4 dla Nadwiślanina. Sytuacja zmieniała się w tym secie po każdym niemal zagraniu. W końcówce Kasia zachowała jednak więcej zimnej krwi i wygrywając seta do ośmiu przeważyła szalę zwycięstwa w meczu. Pomógł czas, podpowiedzi i wsparcie duchowe koleżanek.
Był to ostatni wyjazdowy mecz Nadwiślanina BS Mazowsze w pierwszej rundzie rozgrywek. Na trzy spotkania płocczanki wygrały dwa, jedno przegrały; bilans setów 16:14.
Nastepny mecz dziewczęta z Nadwiślanina BS Mazowsze rozegrają już w środę 10 grudnia u siebie z liderem GOSiR-em II Piaseczno.
7 grudnia 2008 r.
PuznówkaKS Puznówka 1996 - Nadwiślanin BS Mazowsze 4:6Dominika Rosłaniec - Aleksandra Lau 1:3 (0:11, 9:11, 17:15, 7:11), Rokicka Klaudia - Katarzyna Bagrowska 0:3 (6:11, 7:11, 9:11), Karolina Nowak - Sylwia Szelkowska 0:3 (5:11, 9:11, 10:12), Katarzyna Rosłaniec - Anna Wereszczaka 3:0 (11:9, 11:2, 11:4), D. Rosłaniec/Nowak - Lau/Szelkowska 0:3 (6:11, 12:14, 8:11), Rokicka/K. Rosłaniec - Bagrowska/Wereszczaka 3:2 (11:6, 8:11, 11:9, 8:11, 11:5), D. Rosłaniec - Szelkowska 3:1 (14:12, 11:4, 8:11, 11:9), Rokicka - Wereszczaka 3:1 (11:8, 9:11, 11:6, 11:4), Nowak - Lau 1:3 (7:11, 4:11, 11:9, 9:11), K. Rosłaniec - Bagrowska 2:3 (4:11, 6:11, 11:7, 11:8, 8:11).
1. GOSiR II Piaseczno - - - - - - - - - - - - - - - 6 - 12 - 47:13
2. GLUKS Start II Łyse - - - - - - - - - - - - - - 7 - 10 - 48:22
3. UKS Alfa Gostynin - - - - - - - - - - - - - - - 6 - 8 - 30:30
4. RKS Broń II Radom - - - - - - - - - - - - - - 6 - 7 - 34:26
5. MLUKS Nadwiślanin BS Mazowsze Płock - 6 - 7 - 31:29
6. KS Puznówka 1996 - - - - - - - - - - - - - - 7 - 3 - 23:47
7. UKS Mag Ostrołęka - - - - - - - - - - - - - - 7 - 3 - 21:49
8. ULKS Nadwiślanin Słubice - - - - - - - - - 7 - 2 - 26:44
Do końca rundy zostały do rozegrania mecze: Alfa - Broń II i Nadwiślanin BS Mazowsze - GOSiR II Piaseczno.
sobota, 6 grudnia 2008
Przez "WuTeK" do kadry Mazowsza
Najlepiej wypadła Katarzyna Bagrowska (lat 10) zajmując miejsce w przedziale miejsc 5 -8. Sylwia Szelkowska (12 lat) sklasyfikowana została w przedziale 9-12, a Anna Wereszczaka (10 l.) w przedziale miejsc 21-24. Kasia i Ania poprawiły swoje wrześniowe wyniki z pierwszego WTK-u (Kasia była 7., Ania zmieściła się w przedziale 25 - 32), zaś Sylwia powtórzyła swój wcześniejszy wynik.
Barierami nie do przejścia okazały się - dla Kasi Bagrowskiej Monika Jałowiecka z KS Bogoria Grodzisk Maz. (fascynujący trzeci set przegrany przez Kasię dopiero 17:19 w grze o pierwszą czwórkę turnieju) i Beata Kogut z Pogoni Siedlce dla Sylwi Szelkowskiej w walce o pierwszą ósemkę. Anię Wereszczaka zatrzymała w jej drugiej grze w turnieju Dominika Rosłaniec z KS Puznówka 1994 (drugi set przegrany na przewagi). W grze o przedział miejsc 17-20 Ania uległa swej imienniczce - Annie Jastrzębowskiej z Salosu (Płock) - Olimpijczyka Jeżewo.
W zawodach nie startowała Aleksandra Lau, która z racji zajęcia 16 miejsca w I Ogólnopolskim Turnieju Klasyfikacyjnym (25-26 X) otrzymała tzw. limit z PZTS, czyli prawo startu w II OTK bez kwalifikacji. Turnieje klasyfikacyjne na szczeblu wojewódzkim wyłaniają późniejszych uczestnikow Ogólnopolskiego Turnieju Klasyfikacyjnego.
Miejsca zajęte w Nasielsku niestety nie dały zawodniczkom Nadwiślanina promocji do dalszej fazy rozgrywek, natomiast pozwoliły im znaleźć się w szerokiej kadrze województwa mazowieckiego objętej dodatkowym szkoleniem.
Wiecej informacji i wyników na stronie www.agamar.pl/ts
Wyniki młodzików MLUKS Nadwiślanin Płock również w zakładce PressRoom.

Konkurencja była w Nasielsku duża: 41 młodziczek i 72 młodzików.
poniedziałek, 1 grudnia 2008
Pierwsze zwycięstwo u siebie
„Magowi” nie pomógł fakt, że mecz odbywał się w „magiczne” Andrzejki. Dziewczęta z Ostrołeki próbowały zaczarować płocczanki swoim pogodnym nastrojem, którego nie straciły, mimo porażki, do końca zawodów. I o to właśnie chodzi w rozgrywkach III ligi kobiet! Dziewczęta mają przede wszystkim trenować, zdobywać doświadczenie, nie tracąc przy tym dobrego humoru.


Po lewej zespół Mag
Ostrołęka, po prawej
Nadwiślanin BS Mazowsze Płock

Kasia wygrywa decydującą o zwycięstwie grę -
zdobywa szósty punkt dla drużyny

Ola Lau walczy z Martą Jastrzębską
Bardzo blisko odniesienia swojego pierwszego ligowego zwycięstwa w pojedynku singlowym była w niedzielę Ania Wereszczaka. W meczu przeciw najmłodszej zawodniczce z Ostrołęki, Magdalenie Zalewskiej, Ania po pewnym wygraniu pierwszego seta, w drugim prowadziła już 8:2 i chyba za wcześnie uwierzyła w zwycięstwo, bo przeciwniczka nagle złapała wiatr w żagle i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Drugi mecz Ania przegrała dopiero po pięciu setach zaciętej walki. Trzymamy jednak dalej kciuki za Anię, andrzejkowe doświadczenia na pewno zaprocentują w przyszłości.

Przed meczem na hali Zespołu Szkół
Kupieckich po raz pierwszy pojawiły się płotkiz nazwą i logiem sponsora zespołu
Płock
30 listopada 2008 r.
MLUKS
Nadwiślanin BS Mazowsze Płock – UKS Mag Ostrołęka 7:3
Aleksandra Lau – Marta Jastrzębska 3:2 (5:11, 13:11, 12:10, 6:11, 11:4); Katarzyna Bagrowska – Monika Złotkowska 3:0 (11:8, 11:2, 11:5); Sylwia Szelkowska – Monika Galus 3:1 (12:10, 7:11, 11:9, 11:6); Anna Wereszczaka –
Magdalena Zalewska 1:3 (11:6, 9:11, 5:11, 5:11); Lau/Szelkowska – Jastrzębska/Galus 3:0 (11:6, 13:11, 11:7); Bagrowska/Wereszczaka – Złotkowska/Zalewska 3:1 (13:11, 9:11, 11:9, 11:9); Lau – Galus 3:1 (7:11, 11:1, 11:6, 11:6); Bagrowska – Zalewska 3:0 (13:11, 11:7, 11:9); Szelkowska – Jastrzębska 2:3 (13:11, 11:4, 6:11, 4:11, 8:11); Wereszczaka – Złotkowska 2:3 (11:6, 11:7, 6:11, 8:11, 8:11).