W swoim pierwszym zagranicznym starcie w turnieju o punkty światowego rankingu ITTF (Międzynarodowej Federacji Tenisa Stołowego) Kasia Bagrowska z Nadwiślanina Płock zaszła najdalej z dziewięciu startujących w rozgrywanym w Bratysławie turnieju Slovak Cadet Open Polek. Płocczanka odpadła w II rundzie (1/16) turnieju głównego. Bez zwycięstwa zakończyła turniej druga z nadwiślanek Anna Wereszczaka. Płocczanki reprezentujące w Bratysławie barwy narodowe w 1/16 turnieju gry podwójnej musiały uznać wyższość rozstawionej z numerem czwartym niemieckiej reprezentacyjnej pary kadetek.
Pierwszy raz razem w turnieju o punkty światowego rankingu ITTF - Anna Wereszczaka i Katarzyna Bagrowska z Nadwiślanina Płock
Eliminacje grupowe Kasia Bagrowska wygrała po mozolnej walce, najpierw z reprezentantką Węgier Kirą Zs.-Szabo, a następnie ze Szwajcarką Camille-Chloe Linke. Węgierkę przełamała w drugim secie, gdy sytuacja wydawała się już beznadziejna. Rywalka wygrała pierwszą partię do czterech i w drugiej prowadziła już 10:8. Ale wtedy Kasia wygrała cztery piłki pod rząd. Zdruzgotana niespodziewanym obrotem spraw przeciwniczka przegrała trzeciego seta, zdobywając w nim tylko trzy piłki. Czwartego płocczanka przegrała, ale w piątym kontrolowała już przebieg sytuacji i ostatecznie rozpoczęła rywalizację w rozgrywanych Międzynarodowych Mistrzostwach Słowacji od zwycięstwa.
Kasia Bagrowska w meczu ze SzwajcarkąDrugą rywalkę Kasia przełamała już w pierwszym secie wygranym, ale dopiero na przewagi 18:16! Po odpoczynku w drugiej, przegranej przez płocczankę partii, dwie ostatnie toczyły się już przysłowiowo do jednej bramki. Kasia pewnie pokonując rywalkę 3:1 zapewniła sobie udział w turnieju głównym. Tam trafiła na Chorwatkę Klarę Cakol. Gra była istną wojną nerwów, rywalki walczyły punkt za punkt, na zmianę wygrywając sety. W decydującej piątej partii Chorwatka miała już dwie piłki meczowe, ale Kasi udało się je wybronić i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po tej grze okazało się, że w turnieju głównym Kasia jest już jedynaczką z Polski.
Kasia w 1/16 walczy z Austriaczką prowadzoną przez trenera polskiego pochodzenia
Być może właśnie to przeświadczenie spowodowało, że płocczance, po wygraniu pierwszego seta w II rundzie turnieju z Austriaczką Karoline Mischek, nieco uciekła koncentracja. Kiedy wreszcie w czwartym secie podjęła walkę było już za późno. Rywalka mając przed oczyma realny awans do kolejnej rundy, w końcówce przypuściła frontalny atak i nie pozwoliła już płocczance rozwinąć skrzydeł. Niestety, nie pomógł głośny doping koleżanek Kasi z reprezentacji, które od samego początku pojedynku mocno zagrzewały ją do boju.
Tymczasem niezbyt szczęśliwe losowanie zadecydowało, że Ani Wereszczaka nie udało się w Bratysławie wygrać nawet seta. Tylko jedna z trzech rywalek płocczanki, reprezentantka gospodarzy Ema Labosova, teoretycznie była w jej zasięgu. Ale pojedynek ze Słowaczką poszedł wybitnie nie pomyśli płocczance. W pierwszym secie, gdy trwała zacięta walka interweniował sędzia zabierając nadwiślance punkt za rzekome narzucanie piłki podczas serwisu. Niewątpliwie wybiło to zawodniczkę z koncentracji i po minimalnej przegranej pierwszego seta w drugim zaczęła popełniać proste błędy, bezlitośnie wykorzystywane przez rywalkę. W trzecim secie, gdy znów nawiązała walkę, Słowaczka w końcówce odskoczyła na kilka punktów i mimo doprowadzenia do remisu 9:9 Ani nie udało się przełamać dominacji rywalki.
Ania Wereszczaka serwuje w meczu przeciw Słowaczce
Kolejne przegrane z notowanymi w Europie i na świecie zawodniczkami, rozstawionymi w losowaniu z numerem 14. Malaurie Mathieu (Francja) i 15. Eliną Rub (Rosja) ujmy z pewnością nadwiślance, wciąż tylko pretendującej do światowego rankingu, nie przynoszą, a doświadczenie zebrane w tych grach z pewnością jest bezcenne. Ważne też, że płocczanka zaprezentowała bardzo ładny, ofensywny styl gry oraz walkę o punkty do samego końca. Z Polek tylko Kasi Bagrowskiej przyszło w turnieju indywidualnym w Bratysławie rywalizować z wyżej rozstawioną zawodniczką (Mischek). W turnieju drużynowym, w którym płocczanki nie startowały, na wyższą rankingiem przeciwniczkę trafiła jeszcze Julia Ślązak.
Trener kadry Polski kadetek dr Ziemowit Bańkosz podpowiada Ani jak grać przeciw RosjanceW turnieju gry podwójnej płocczanki, dzięki wysokiemu rankingowi Kasi, w pierwszej rundzie skorzystały z wolnego losu. Jednak nie miały się za bardzo z czego cieszyć, bo w drugiej rundzie trafiły od razu na czwarty debel rozstawienia, późniejsze ćwierćfinalistki Lilli Eise i Jennie Wolf z Niemiec, w turnieju indywidualnym rozstawione z numerami 4 i 8. Płocczanki dzielnie próbowały nawiązać walkę z jednymi z faworytek turnieju, niestety skończyło się na trzech setach.
Niemiecka reprezentacyjna para deblowa Lilli Eise i Jennie Wolf, jedne z faworytek turnieju okazała się za silna dla płockiego debla
W Międzynarodowych Mistrzostwach Słowacji Polacy zdobyli jeden srebrny medal (debel chłopców Tomasz Kotowski/Aleksander Werecki) oraz trzy brązowe - w turniejach drużynowych chłopców i dziewcząt oraz w turnieju chłopców, w którym trzecie miejsce zajął Tomasz Kotowski. Dla Ani Wereszczaka był to drugi udział w turnieju o punkty ITTF, Kasia Bagrowska w takich zawodach wzięła udział już po raz trzeci i trzeci raz w turnieju indywidualnym wypadła najlepiej z rówieśniczek i zawodniczek młodszych z Polski.
Nadwiślanki w międzynarodowym tłumie
Bratysława, 2-4 listopadaSlovak Cadet OpenTurniej gry pojedynczej. Eliminacje - grupa 7: Elina Rub (Rosja) - Anna Wereszczaka (Polska) 3:0 (11-5, 11-3, 11-7); Rub - Ema Labosova (Slowacja) 3:0 (11-3, 11-2, 11-6); Labosova - Wereszczaka 3:0 (11-8, 11-2, 11-9). Kolejność w grupie: 1. Rub, 2. Labosova (obie awans), 3. Wereszczaka.Grupa 17: Katarzyna Bagrowska (Polska) - Kira Zs.-Szabo (Węgry) 3:2 (4-11, 12-10, 11-3, 6-11, 11-7); Bagrowska - Camille-Chloe Linke (Szwajcaria) 3:1 (18-16, 5-11, 11-4, 11-3); Linke - Zs.-Szabo 3:0 (11-5, 11-9, 11-9). Kolejność: 1. Bagrowska, 2. Linke (obie awans), 3. Zs. Szabo.Turniej główny - 1/32: Bagrowska - Klara Cakol (Chorwacja) 3:2 (12-10, 9-11, 11-7, 8-11, 13-11). 1/16: Karoline Mischek (Austria) - Bagrowska 3:1 (8-11, 11-5, 11-5, 11-8).Kolejność końcowa turnieju głównego: 1. Julia Kaim (Niemcy), 2. Eline Loyen (Belgia), 3. Jennie Wolf (Niemcy), Daria Chernoray (Rosja); ..., 17-32. Bagrowska; 33 - 48. Anna Węgrzyn, Julia Ślązak, Karolina Lalak (wszystkie Polska).Turniej pocieszenia - 1/16: Malaurie Mathieu (Francja) - Wereszczaka 3:0 (11-2, 11-6, 11-7). Kolejność końcowa turnieju pocieszenia: 1. Lisaveta Tsikhanava (Białoruś), 2. Weronika Tuslova (Czechy), 3. Simona Horbathova (Słowacja), Katarzyna Węgrzyn (Polska); 5-8. Katarzyna Galus, 9-16. Paulina Stachecka, Diana Wrzosek, 17 - 28. Wereszczaka.Turniej gry podwójnej - 1/16: Jennie Wolf/Lilli Eise (Niemcy) - Bagrowska/Wereszczaka 3:0 (11-7, 11-8, 11-5). Kolejność końcowa: 1. Oceane Guisnel/Eloise Saint-Dizier (Francja); 2. Julia Kaim/Luisa Sager (Niemcy); 3. Shelli Gelman/Neli Shoifer (Izrael); Camille Campion/Audrey Zarif (Francja); 5-8. Galus/Lalak; 17-32. Bagrowska/Wereszczaka, Daria Trigolos (Białoruś)/Wrzosek, Stachecka/Ślązak; 33-37. A. Węgrzyn/K. Węgrzyn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz