.

.

poniedziałek, 9 marca 2009

Przegrana z momentami chwały

Dziewczęta z Nadwiślanina BS Mazowsze Płock były bardzo, bardzo blisko sprawienia już po raz drugi ogromnej niespodzianki w meczu z liderem III ligi zespołem GOSiR II Piaseczno. Ostatecznie przegrały, ale pojedynki na drugim stole zakończyły się dwoma, jak nie trzema nieprawdopodobnymi niemalże wynikami.

GOSiR II Piaseczno we własnej hali. Od lewej: Martyna Orman, Monika Klimczak, Maria Saganowska, Agnieszka Banasiak, Zuzanna Kozerska


Aby wygrać z Nadwiślaninem BS Mazowsze Płock drugi zespół GOSiR-u Piaseczno uzupełnił skład zeszłoroczną zawodniczką II ligi, obchodzącą w dniu meczu 21. urodziny Martyną Orman – złotą medalistką mistrzostw województwa juniorów sprzed dwóch lat (w deblu). Orman wystąpiła na pierwszym, mocniejszym stole, wraz z jedenastoletnią Moniką Klimczak, która niedawno sprawiła ogromną sensację zajmując II miejsce podczas Wojewódzkiego Turnieju Klasyfikacyjnego kadetek (w kategorii do lat 14). Zwyciężczyni tego WTK-u kadetów, Agnieszka Banasiak wystąpiła na... drugim stole wraz z 15 letnią juniorką Zuzanną Kozerską.

Naprzeciw stanęły - na pierwszym stole dwunastolatki: Aleksandra Lau i Sylwia Szelkowska, a na drugim dziesięciolatka Kasia Bagrowska i obchodząca niedwawno swoje 11 urodziny Ania Wereszczaka.

Kapitanem w meczu z GOSiR-em była
Sylwia Szelkowska

Po pierwszych czterech grach zwycięstwo gospodarzy wydawało się pewne i nic nie wskazywało by coś ciekawego wydarzyło się w hali GOSiR-u w Piasecznie. Ola Lau stoczyła piękny i wyrównany pojedynek na drugoligowym poziomie ze starszą o 9 lat Orman, wygrywając nawet seta, ale Anna Wereszczaka niewiele miała do powiedzenia w meczu z Agnieszką Banasiak. Monika Klimczak, która notuje już pierwsze sukcesy wśród juniorek (!) nie dała rozwinąć skrzydeł Sylwi Szelkowskiej i pewnie wygrała 3:0.

Ania Wereszczaka gra przeciw Agnieszce Banasiak

Zaczęło się dziać, gdy do stołu podeszła Kasia Bagrowska. Żądna rewanżu za porażkę 3:2 w Płocku, zagrała rewelacyjnie przeciw pięć lat starszej Zuzannie Kozerskiej i tym razem wygrała 3:2 płocczanka. Porażkę tę gospodarze potraktowali jednak jak wypadek przy pracy i prowadząc w meczu 3:1 zgodnie z planem wprowadzili do gry podwójnej na pierwszym stole rezerwową, zaledwie ośmioletnią Marię Saganowską.


Tymczasem, skazane z góry na porażkę na drugim stole żaczki z Nadwiślanina, Bagrowska i Wereszczaka, niemalże rozjechały w deblu parę Kozerska - Banasiak 3:0! Fakt, że piaseczynianki zagrały niefrasobliwie popełniając w tej grze wiele błędów, ale wicemistrzynie Polski UKS z Płocka zagrały bardzo ofensywnie i skutecznie, w każdym z setów szybko obejmując wysokie prowadzenie. Wielkie brawa! Z 3:1 zrobiło się więc 3:3, gdyż na pierwszym stole Sylwia z Olą nie miały problemów z pokonaniem młodszych od siebie zawodniczek.

Za chwilę rozpędzona Kasia Bagrowska nie zwolniła tempa i pewnie pokonała Agnieszkę Banasiak 3:0. Kasia zagrała bardzo ofensywnie i w otwartej grze okazała się lepsza, tym cenniejsze jest to zwycięstwo. Dzięki temu sensacyjnemu rozstrzygnięciu na moment płocczanki objęły prowadzenie 4:3.


W toczonym równolegle pojedynku Klimczak z Lau ważyły się już losy zwycięstwa. Po przegraniu pierwszego seta, w drugim Ola zagrała bardzo dobrze oddając przeciwniczce tylko trzy piłki. Potem jednak płocczance zabrakło konsekwencji i nieco szczęścia, bo mimo obejmowania prowadzenia na początku kolejnych dwóch setów odeszła od stołu pokonana, a i nie brakło punktów dla rywalki po odbiciach piłeczki o kanty.


Pierwotnie Marysia Saganowska miała jeszcze zagrać przeciw Ani Wereszczaka, ale gospodarze nie podjęli już ryzyka i zmiany na drugim stole nie dokonali. Płocczanka nawiązała walkę z Kozerską w pierwszym secie, wygrywając nawet siedem piłek, ale potem gra toczyła się już tylko do jednej bramki. Również niewiele ugrała przeciw byłej zawodniczce II ligi Martynie Orman Sylwia Szelkowska i dwa punkty zostały w Piasecznie.


Zawodniczki Nadwiślanina mogą być jednak bardzo zadowolone ze swej postawy. Były bardzo blisko zdobycia punktu, a nawet dwóch, również w sytuacji, gdy lider tabeli dokonał wydawałoby się druzgocących dla rywali zmian w składzie. Wciąż Nadwiślanin BS Mazowsze pozostaje jedynym zespołem, który w tegorocznych rozgrywkach urwał punkt liderowi (remis w pierwszej rundzie w Płocku).

Piaseczno
8 marca 2009 r.
GOSiR II Piaseczno - Nadwiślanin BS Mazowsze 6:4

Monika Klimczak – Sylwia Szelkowska 3:0 (11-6, 11-8, 11-9); Agnieszka Banasiak – Anna Wereszczaka 3:0 (11-2, 11-3, 11-3); Zuzanna Kozerska – Katarzyna Bagrowska 2:3 (11-9, 7-11, 11-3, 10-12, 5-11); Martyna Orman – Aleksandra Lau 3:1 (11-5, 9-11, 11-8, 11-8); Klimczak/Maria Saganowska – Szelkowska/Lau 0:3 (4-11, 3-11, 5-11); Banasiak/Kozerska – Wereszczaka/Bagrowska 0:3 (6-11, 8-11, 9-11); Banasiak – Bagrowska 0:3 (7-11, 7-11, 8-11); Klimczak – Lau 3:1 (11-6, 3-11, 11-8, 11-6); Kozerska – Wereszczaka 3:0 (11-7,11-6, 11-1); Orman – Szelkowska 3:0 (11-4, 11-3, 11-5).

Punkty dla Nadwiślanina: Bagrowska 2,5, Lau 0,5, Szelkowska 0,5, Wereszczaka 0,5. Dla GOSiR II: Klimczak 2, Orman 2, Kozerska 1, Banasiak 1.

Brak komentarzy: